Czasami po pracy jeżdżę do rodziców.
Prawie za każdym razem, w związku z przekopywaniem Korfantego i
zmianą rozłożenia przekopek, muszę iść na Moniuszki inną
trasą. Czuję się zagubiona i skołowana. Ale jakież dziś było
moje zdziwienie, kiedy dotarłam na Moniuszki a tam nie było
przystanku!
Okazuje się, że od poniedziałku
zostały przywrócone stałe trasy linii w centrum Katowic, m.in.
„osiemsetek”. Ponownie uruchomiono przystanki na Korfantego i
Skargi (choć tam jakiś tymczasowy podobno).
Oczywiście teraz jestem taka mądra,
bo przeczytałam info na stronie KZKGOPu, ale kilka godzin temu,
stojąc zdezorientowana na Moniuszki i zastanawiając się czy aby
nie zabłądziłam, nie wiedziałam jak teraz kursują autobusy. Czy
przywrócono starą trasę czy może wymyślono zupełnie nową.
Dlatego też postanowiłam nie ryzykować i iść na następny
przystanek, tj. pod Novotel. Jest to niby kawałek, ale chyba
słusznie postąpiłam, bo to akurat odcinek, na którym autobusy w
okolicach godziny 16:30 poruszają się wolniej niż pieszy.
Dosłownie! Jak byłam w okolicach przystanku Katowice Uniwersytecka
to akurat odjeżdżała stamtąd 40. Na następnym przystanku
(Katowice Hotel Novotel) byłam szybciej niż ona. W dodatku jak
doszłam do przystanku, podjechał od razu 811 i byłam u rodzicieli
moich szybciej niż się spodziewałam.
Zadziwiona Marysia