poniedziałek, 27 października 2008

Przejażdżka Zabytkowym Toborem

Rzadko ostatnio jeżdżę tramwajami, ale dziś mi się zdarzyło i przykumałam taki oto rozkład:

Wiem że troszkę niewyraźne zdjęcie, ale aparat w komórce mam nie najlepszej jakości, a trzęsąca się ręka właściciela nie pomaga w utrzymaniu ostrości. Następnym razem postaram się zrobić ładniejszą fotkę.
W każdym razie chodzi o to, że można się w okresie wakacyjnym w weekendy przejechać zabytkowym tramwajem. Tramwaj linii 0 kursuje maksymalnie 3 razy w tygodniu w okresie od maja do września.
Niestety żeby przekonać się jak to atrakcja - wycieczka takim taborem - trzeba poczekać do następnego roku.
Ja już umieram z ciekawości, jak taki stary bolid wypada w porównaniu z naszą ukochaną piętnastką...

wtorek, 21 października 2008

elektryczność szanujemy i linie likwidujemy :)

Dobiegłam wczoraj na tramwaj!
[tu miejsce na fanfary i oklaski]
Nie było to taki proste i prawie sobie płuca wyplułam, ale przynajmniej potem bardzo dobrze mi się w tym tramwaju spało (choć w tym pewnie najbardziej pomogła mi ilość procentów we krwi). Miałam tylko mała pobudkę na Menelkach. Ktoś próbował mi wmówić że to mój przystanek i namawiała żebym z nim wysiadła. Nie wiem dokładnie o co kaman, bo spałam.
Dziś natomiast zdradziłam Piętnastkę na rzecz mojego Srebrnego Rycerza (kto zna ten wie) i nasuwa mi się tylko jedno pytanie: Kto, motyla noga, wymyślił korki, hę? Nienawidzę korków. Przejechanie pól kilometra zajęło mi 10 minut! A tramwaje śmigały. Ech, taka moja kara za niewierność.
Nieważne.
Tak naprawdę to chciałam napisać nocię o czymś innym a mianowicie o pewnym pomyśle KZK GOP.
Otóż postanowionozlikwidować linię 27. Odetnijmy się od Będzina, a co! Na Kazimierz też nikt przecież nie jeździ, nie? A ten tłum ledwo mieszczący się w bolidach to tylko jakaś zjawa czy imaginacja.
Ciekawe kiedy zlikwidują Piętnastkę...

niedziela, 19 października 2008

ROBOTY BLOGOWE

Chciałam zawiadomić, że udało mi się w końcu uzupełnić archiwum.
Może kiedyś zbierzemy się z Magdą w sobie i stworzymy tu też jakiś ładny lejałt. Dodamy linki i takie tam pierdoły.
W każdym razie zaczynamy się tu zadamawiać.
Mam nadzieję że już wkrótce będzie wszystko na swoim miejscu.

Pozdrawiam.
Marysia The Builder

wtorek, 14 października 2008

W taką ciszę - wszystkie gwiazdy na niebie wyliczę!!

Otóż chciałam przekazać, że jeżdżę tramwajem do pracy. I mimo iż 5 minus 1 jest 4, to mój tramwaj numer cztery nie jest taki zły. Nawet jeśli jedzie pięćdziesiąt minut. Nawet jeśli dzwoni na wszystkich kierowców. Nawet jeśli czasem nie umie skręcić w lewo i bardzo często ma zjazd do zajezdni. I siedzenia tak blisko siebie, że sobie można narobić siniaków na kolanach.
Ale za to wszystko można sobie pooglądać ciekawe widoki jak panorama Wisły o wschodzie słońca i takie tam. Oraz uwaga, dziwne pomarańczowożółte tramwaje pomalowane w słoneczka, kwiatuszki i uśmiechy z napisem "SZYNY SZLIFUJEMY - CISZĘ SZANUJEMY!"
I kto mi powie, o co chodzi?

Magda, a co!