wtorek, 31 stycznia 2006

Co się zdarzyło w MegaCzwartek - czyli zaczynamy od retrospekcji

A wiec 26 stycznia 2006. Pamietnik pietnastki... a w tym wypadku wlasciwie pietnachy

Wracałam 15 do domu. Godzina 18.30, więc prawie pusto. Nawet długo na nią nie musiałam czekać. Jedziemy, jedziemy, bez żadnych sensacji, a tu na Dworze (przystanek - menelki) oczywiście pan przyszedł i mowi, że jak chcemy na Sosnowiec to za nim jedzie piętnacha bo on to na Mysłowice. No niech będzie. Przesiadłam się więc do tej niezbyt przyjemnej, ubłoconej, pojedynczej piętnachy. No i w sumie nic nadzwyczajnego by w tym nie było, gdyby piętnacha się straszliwie nie ucieszyła, że może mnie podwieźć. Skakała i piszczała z radości. Nie muszę chyba dodawać, że wszyscy w środku byli zmuszeni kołysać się wraz z nią... A ona tylko "kwi kwi" i dalej swoje.
Nie wiedziałam, że tramwaje mają resory, ale widocznie mają, bo inaczej nie umiałaby chyba takich podskoków wykonywać... Chociaż to pewnie jakieś specjalne umiejętności piętnachy... Nie wiadomo...

PS. A może jej się zające w głowie popierdoliły?

written by Marysia, dziękować, dziękować!

Za Kucyka!!!

Okazało się, że jesteśmy wielkie i odkryłyśmy, jak się wstawia Notatke!! Dlatego jesteśmy z siebie dumne i zaczynamy pracę na całego!! Sto lat!!! Sto lat!!!
A więc, co chciałyśmy przekazać:
Heja, heja! Oto przed wami (może zrobimy konkurs?!) pierwsze wpisy na temat cudownego tramwaju numer 15, naszego ukochanego środka lokomocji. Ponieważ zaczęłyśmy później niż wcześniej, to na pewno oprócz bieżących wpisów, będą pojawiać się retrospekcje... Chciałyśmy jeszcze dodać, ze nie wiemy za bardzo, co to komputer, a HTML to na pewno rodzaj jakiegoś wirusa ptasiej grypy... albo bakterii... albo baterii... dlatego jak już się naumiemy, to będzie lepiej, ładniej i w ogoogle:D