poniedziałek, 10 marca 2008

Krótko i na temat...

Marysia buja się we Francji - elegancji. Konkretnie w Paryżu. Ja bujam się w Stolycy...
Ale za to - jutro mam zaliczenie i w środę też. Będę zatem w okolicach piętnastkowych żerów. Trzymajcie kciuki, żeby mnie nie wywiozło gdzieś i żebym się uczyła i zdała.
Do zobaczenia, Piętnastko!
Przybywam!!

Panicked Magda!!

Brak komentarzy: