wtorek, 16 września 2014

njusy trzy

Dziś po raz pierwszy odkąd powróciłam na łono komunikacji miejskiej spotkałam Panów Kanarów. W autobusie linii 815. Jedna Pani się kłóciła, że nie skasowała biletu, bo nie zdążyła i odmówiła przyjęcia mandatu. Prawie doszło do wzywania policji, ale na szczęście Pani zdecydowała się wylegitymować i nie było opóźnienia z tego tytułu.
Trzeba Wam też wiedzieć że chyba w związku z rozkopaniem Sobieskiego powstał na tej trasie roboczy przystanek. I do tej pory mówiące autobusy informowały, że następny przystanek Dworzec PKP, a tak naprawdę był to Sobieskiego. Aż tu dzisiaj się zdziwiłam, gdyż autobus wymienił prawidłową nazwę przystanku! Może to nie jest tylko tymczasowy przystanek? Dobrze by było, bo to bardzo dobry przystanek jest, lokalizacyjnie.

A na koniec najważniejsze z najważniejszych.
Powitał mnie wczoraj rano uśmiechnięty autobus. Z wrażenia zapomniałam numeru. Myślałam, że 107, ale on chyba nie jeździ tą trasą. W każdym razie kierunek: Katowice Plac Wolności :). Z taką właśnie emotikonką na końcu. Bardzo mnie ten uśmiech ucieszył. Szczególnie o 7:15 w poniedziałek w pierwszy dzień po urlopie.
Powinni więcej takich emocjonalnych busów wprowadzić. Np. autobus nr 11, kierunek: Praca :F

Ukontentowana Marysia

1 komentarz:

teneniel pisze...

Emocjonalny autobus <3