środa, 6 maja 2009

na końcu

Magda i Marysia były dziś na uczelni w celu obrony pracy magostreskiej Magdy. I bardzo dobrze, że nie wybrałyśmy się Piętnastką, iż gdyż ponieważ że, tramwaj "PRÓBA HAMOWANIA" skutecznie zahamował ruch na odcinku Sosnowiec-Zajezdnia Zawodzie Zadupie.

Udałyśmy się z Mamą samochodem marki volkswagen panasonik i na ulicy Sobieskiego spostrzegłyśmy (mocium panie) tajemniczy tramwaj z jeszcze bardziej tajemniczą tabliczką "PRÓBA HAMOWANIA". A że obok stała pomoc tramwajowa, to doszłyśmy do wniosku, że próba musiała być nadzwyczaj udana. Nasze podejrzenia okazały się być prawdziwe, albowiem po drodze minęłyśmy nie jedną Piętnastkę, a nawet jedną Czternastkę. Żeby nie było niedomówień - żadna z nich nie znajdowała się w stanie ruchu. Ani przyspieszonego ani jednostajnego. Jesteśmy głęboko przekonane, że przestoje te nie miały nic wspólnego z zerwaną trakcją na Burowcu. Zwłaszcza, że Pan Motorniczy ze stojącej Piętnastki trawił nadprogramowy wolny czas w sposób wyjątkowo nietrywialny, a mianowicie - jedząc lody ze swoją prawdopodobni-dziewczyną. Czy to nie urocze, jak inteligentni ludzie umieją sobie zagospodarować wolne chwile, nie nudząc się ani przez sekundę?

I jeszcze w drodze powrotnej jechałyśmy 24, które pojechało zupełnie nie tam, gdzie powinno. Ale za to dane nam było przejechać się choć dwa przystanki Piętnastką.

Cieszymy się bardzo, że po latach udało nam się napisać jakąś notkę wspólnie, choć bardzo nieskładnie nam to wyszło.

mgr Magda oraz omc mgr Marysia

Brak komentarzy: