czwartek, 1 marca 2007

Tajemnica znikających rozkładów

Nie zastanawia Was czasem, jak to się dzieje, że przychodzicie na przystanek, a tam przejrzysty rozkład wisi? Albo wręcz nie wisi wcale? Ja się zastanawiałam nad tym od czasu, kiedy zauważyłam to zjawisko.
Generalnie jest wiele możliwości różnych. Najprostszym wyjaśnieniem są wandale, którzy rozbijają i defragmentują rozkłady w celu wyładowania furii związanej z tym, że tramwaj/autobus nie przyjechał, chociaż powinien był, tudzież właśnie uciekł sprzed nosa. Kolejnym wyjaśnieniem mogą być fanatycy, uwielbiający KZK GOP do tego stopnia, że chcą mieć pokój stylizowany na przystanek. Wyjaśnia to również znikanie znaków przystanku i innych ciekawych rzeczy typu betonowe kosze na śmieci. Choć ja nie chciałabym mieć takiego pokoju. Jeszcze inni ludzie, nie mający dostępu do internetu, mogą na przykład przywłaszczyć sobie rozkład taki, aby mieć go w domu, w celach użytkowych. Przeważnie wynika to z braku posiadania przy sobie długopisu i kartki, a przez to niemożliwości spisania sobie tegoż rozkładu dla potomności. Zapewne jest jeszcze wiele innych przyczyn znikania rozkładów, ale ja ostatnio byłam świadkiem czegoś w zupełnie innym stylu.
Na przystanek autobusowy na Mec podjechało Kangoo chyba, zielone było, nieoznakowane, ani nic. Zatrzymało się na przystanku i włączyło światła awaryjne. Z Kangoo wysiadł pan. Miał na sobie pomarańczową odblaskową kamizelkę, a w ręku dzierżył klucz nasadowy. Kluczem owym niespieszne odkręcił nakrętki zabezpieczające rozkład, po czym schował je do kieszeni, zdjął rozkład, wrzucił na tylne siedzenie Kangoo i wsiadł spokojnie na miejsce pasażera. Kangoo odjechało nie zatrzymane przez nikogo.
Zastanawiam się, czy Ci panowie naprawdę mieli coś wspólnego z KZK GOP. Bo generalnie, to każdy może sobie wyjść w kamizelce z kluczem i odkręcać różne elementy. Może jak zobaczę następnym razem jakiś fajny rozkład, to też tak zrobię.
Teraz będę czaić, kiedy pojawi się nowy rozkład na przystanku autobusowym na Mecu, a póki co - zagadka rozwiązana.

Na pożegnanie życzę Wam, aby na Waszych przystankach zawsze były rozkłady i to nieprzejrzyste.
Pozdro wiosenne dnia pierwszego marca,
Magda

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

hehe - trafiłem na ten blog przypadkowo. Naprawdę mnie rozbroił :P Pozdrawiam - a rozkłady muszą być na słupkach bo inaczej kicha :/

http://www.i-jaslo.pl/blogi/kristooki/

pozdrawiam serdecznie i wiosennie

Anonimowy pisze...

Hej;p Mój blog też będzie miał rok już 15;pp;p Bardzo mi się pdoba sposob w jaki prowadzisz bloga ywazam ze jest bardzo oryginalny i wogole;p A rozkłądy jazdy znikaja jak szalone albo są w pizdu nie aktualne~! Mam na myśli tym razem pks'y heh' Pozdrawiam i zapraszam
MaCao15

Anonimowy pisze...

są szklanki i filiżanki, ludzie i parapety :D fav.uje

Anonimowy pisze...

fajna ta historia

Anonimowy pisze...

Fajny bloga bardzo mi się podoba dodaje cię do ulubionych papaptki