piątek, 14 lipca 2006

Szkocja

Heja heja!Pozdrowienia zeslonecznej Szkocji.

A teraz o komunikacji miejskiej slow kilka.

Generalnie jest smiesznie. Wszyscy jezdza oczywiscie w zla strone.
Ostatnio zdarzylo mi sie jechac siedemnastka. W prewnym momencie przed nia pojawila sie jakas inna siedemnastka i tak sobie razem jechaly. Smieszne.
W sumie zupelnie jak w Polsce.
Autobusy najwyrazniej lubia jezdzic stadnie... I to nawet te tej samej linii. Bo o tym ze autobusy roznych linii jezdzace mniej wiecej ta sama trasa tez jezdza razem to juz nie wspomne.

Poza tym 2 razy zdarzylo mi sie zaplacic za bilet fifaka dwadziescia a dostac taki za foifaka szesdziesiat.
Tajemnicza sprawa... ale ja nie narzekam.

Do tej pory tylko 3 rqazy jechalam autobusem (tramwaji tu niestety nie maja) wiec nie mam juz nic do powiedzenia.

Poza tym czas mnie nagli wiec koncze juz. Przepraszam za chaotyczna notke.

Marija

Brak komentarzy: